W dniu 23 kwietnia na jedlickim cmentarzu odbyły się uroczystości rocznicowe upamiętniające bohaterską śmierć kapitana Stanisława Betleja – żołnierza i patrioty, który swą odwagą i oddaniem Ojczyźnie na zawsze zapisał się na kartach historii. Jego postać do dziś budzi szacunek i przypomina o wartościach, które są fundamentem naszej tożsamości narodowej.
Uroczystość poprowadził Dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury Zygmunt Jerzyk, który rozpoczął od powitania wszystkich gości, po czym głos zabrał Burmistrz Gminy Jedlicze Wojciech Tomkiewicz. Przejmujące okolicznościowe przemówienie wygłosiła też bratanica kapitana – Elżbieta Betlej, przypominając życiorys kapitana, jego zasługi wojskowe oraz wpływ jaki wywarł na lokalną społeczność. Elżbieta Betlej w swoim wystąpieniu zdecydowanie podkreśliła istotę pielęgnowania pamięci historycznej i przekazywania jej młodszym pokoleniom.
W obchodach, które odbyły się na cmentarzu w Jedliczu wzięli udział także m.in. Radni Rady Miejskiej, bratanek kapitana Roman Betlej, przedstawicielka Senatora RP Alicji Zając, żołnierze, delegacje szkół wraz z dyrektorami i nauczycielami, dyrektorzy jednostek oraz mieszkańcy, dla których pamięć o kapitanie Betleju pozostaje żywa i ważna.
Wojskową Asystę Honorową przygotował 21. Batalion Logistyczny z Rzeszowa pod dowództwem porucznika Krzysztofa Szpindora natomiast modlitwę poprowadził ks. Łukasz Heliniak – wikariusz Parafii pw. św. Antoniego w Jedliczu.
Uroczystości zakończono poprzez złożenie wieńców oraz zapalenie zniczy na grobie kpt. Stanisława Betleja.
Ponadto na wszystkich uczestników czekała żołnierska grochówka.
Dzisiejsze wydarzenie było nie tylko hołdem dla kapitana Stanisława Betleja, ale i symbolem niegasnącej pamięci o tych, którzy oddali życie za wolność Polski. Dla wielu uczestników była to poruszająca podróż w czasie i okazja do osobistej refleksji.
O kapitanie Stanisławie Betleju możemy przeczytać w książce „Pamięci tych, którzy znali tamten czas – zapisani w ziemi jedlickiej”
Stanisław Betlej urodził się 19.08.1910 r. w Męcince, w powiecie krośnieńskim, jako najstarszy syn Pawła i Marii. Stanisław pomagał rodzicom w prowadzeniu gospodarstwa oraz opiekował się bratem Bronisławem i siostrą Anną. W Jedliczu ukończył szkołę powszechną, następnie uczęszczał do gimnazjum ogólnokształcącego w Jaśle, skąd przeniósł się do Krosna i tam zdał maturę. Od sierpnia 1931 r. do czerwca 1932 r. odbył kurs w Szkole Podchorążych Rezerwy i otrzymał stopień plutonowego podchorążego. Pod koniec 1932 r. za wzorową postawę został skierowany do Szkoły Podchorążych Piechoty w Komorowie, którą ukończył w czerwcu 1934 r., a 15 sierpnia tego roku otrzymał przydział do 6. Pułku strzelców podhalańskich w Samborze na stanowisko dowódcy plutonu. Cztery lata później został awansowany na porucznika i dowódcę kompanii.
Z chwilą wybuchu wojny w 1939 r. jako dowódca kompanii przeciwpancernej zajął pozycję nad Nidą w rejonie Czarnocin, Cieszkowy, gdzie doszło do pierwszej potyczki. Dnia 9 września uczestniczył w odparciu niemieckich oddziałów zmotoryzowanych pod Broniną - Owczary w rejonie Buska Zdroju. Koło Staszowa niemal cały pułk oddał się do niewoli. Ocalało ok. 300 ludzi wraz z porucznikiem Betlejem.
Po walce pod Suchowolą Betlej wraz ze strzelcem Cyparą uratował sztandar pułkowy, a po rozwiązaniu pułku przedarł się w rodzinne strony. We wsi Chrząstówka koło Jasła dowiedział się, że jest poszukiwany przez gestapo, dlatego musiał się ukrywać i dopiero w 1940 r. przeniósł się do Niżnej Łąki, gdzie mieszkała jego siostra. Tam wstąpił do ZWZ-AK, wciągając do pracy konspiracyjnej szesnastoletniego brata i siostrę. Do czasu tzw. ,,wielkiej wsypy”, jaka miała miejsce w inspektoracie Krosno, działał pod pseudonimem Sierp”, zmienionym po tym wydarzeniu na ,,Lampart”.
Kiedy do Krosna zbliżył się front wschodni, a krośnieńskie było obsadzone przez oddziały wojsk niemieckich, Betlej ps.,,Lampart” i ppor. M. Szpil ps. ,,Jarowicz” przedarli się wraz ze swoimi oddziałami z okrążenia i dotarli do Krosna, nie ponosząc żadnych strat. Tutaj też w ostatnich dniach sierpnia 1944 r. Betlej brał udział w wykonaniu wyroku śmierci na konfidencie gestapo, a 30.08.1944 r. patrol przez niego dowodzony „zlikwidował” grupy minerskie.
Po ostatecznym wyzwoleniu powiatu krośnieńskiego kapitan Betlej zgłosił się jako ochotnik do Ludowego Wojska Polskiego i 28.09.1944 r. został wcielony do 10. Dywizji Piechoty na stanowisko dowódcy 2. batalionu 27. pułku piechoty. Dnia 16 kwietnia rozpoczęły się zacięte walki o sforsowanie Nysy Łużyckiej, kiedy to zdobyto pierwszą, drugą i trzecią transzeję, ale kontratak Niemców zmusił polski batalion do wycofania się na wschodni brzeg rzeki. Podczas walk na przyczółku kpt. St. Betlej otrzymał ciężki postrzał w udo.
18 kwietnia została podjęta kolejna nieudana próba sforsowania Nysy Łużyckiej, następnego dnia wznowiono walkę i batalion, którym dowodził kpt. Betlej, przełamał pierwszą i drugą transzeję, nie oddając już jej Niemcom. W nocy z 19 na 20 kwietnia saperzy wybudowali most na Nysie Łużyckiej, co pozwoliło między innymi 10. Dywizji Piechoty przyłączyć się do walk, które toczyły się nad rzeką Schwarzer Schops. Natarcie 2. batalionu załamało się, a przyczyną tego był dobrze obsadzony bunkier, dlatego też kapitan Betlej podjął decyzję samodzielnego unieszkodliwienia bunkra niemieckiego i uzbrojony w wiązkę granatów ruszył, by wrzucić ją do bunkra, ale seria z nieprzyjacielskiego ckm-u pozbawiła go życia. Zginął 22.04.1945 r. w miejscowości Boxberg. Ceremonia, msza pogrzebowa odbyła się w Nochten, niedaleko Szprewy na Dolnym Śląsku. Następnie zwłoki przewieziono do Mirska, skąd w marcu 1946 roku przetransportowano do Jedlicza, gdzie w asyście kompanii honorowej złożono je na miejscowym cmentarzu 14.03.1946 r.
W tym samym roku kapitan Betlej został pośmiertnie udekorowany Krzyżem Grunwaldu III klasy, a w 1970 r. otrzymał Krzyż Armii Krajowej. Jego imieniem nazwano ulice w Jedliczu, Krośnie, Lwówku Śląskim, Mirsku, Rzeszowie. Pamięć o jego bohaterstwie przekazują kolejne pokolenia.